Wyobraźmy sobie biegacza w trakcie spokojnego truchtu. Jego technika biegu prezentuje wtedy pewien wyjściowy poziom. Nie zmierzymy jej jednak w ten sposób w pełni, gdyż trucht wymaga na tyle niewielkiego odsetka naszych możliwości, że to co zmierzymy będzie zaniżone. W związku z tym poprośmy naszego biegacza o coraz szybszy bieg. Co wtedy się stanie?

Jego parametry określające technikę biegu zaczną się poprawiać wraz ze wzrostem prędkości. (To właśnie dlatego porównując dwóch biegaczy chcemy to robić przy takiej samej prędkości). Jednak w pewnym momencie wraz z dalszym przyspieszaniem stanie się coś dziwnego.

Prędkość nadal będzie rosła. Parametry pokazujące siłę uderzania o ziemię, czy wybicia również. Jednak jakość biegu spadnie. Z perspektywy zewnętrznego obserwatora stanie się on bardziej „siłowy”.

Zjawisko to występuje wtedy, gdy wymogi narzucane przez daną prędkość biegu na nasze ciało przekraczają nasze zdolności amortyzacje / wybiciowe. W takiej sytuacji nasze ciało wycofuje się nieco z udostępnianych nam zakresów ruchu (skraca dźwignię), dzięki czemu nie obawia się uruchomić dodatkowej mocy z mięśni. Ta dodatkowa uwolniona moc sprawia, że bieg osiąga żądaną prędkość, jednak zaczyna być coraz bardziej nieefektywny.

Okazuje się, że wspomnianą „siłowość” biegu możemy mierzyć, a to pozwala nam obiektywnie określić, jaki jest limit prędkości danego biegacza przy, którym nadal jest on w stanie zachować 100% swojej techniki.

Opis eksperymentu

Na potrzeby dzisiejszego testu przebiegłem 1,7 km ze zmienną prędkością. Przegląd osiągniętej prędkości wygląda następująco:

Dane są posortowane od najmniejszej do największej osiągniętej prędkości dla ułatwienia analizy.

Jak widać poniżej, wraz ze wzrostem prędkości, rosła siła uderzenia mojego ciała o ziemię, co jest zjawiskiem naturalnym i spodziewanym:

To co mniej spodziewane, to zachowanie tych 3 parametrów:

Parametr #1 Stosunek kierunku wybicia

Wybijając się w trakcie biegu nadajmy sobie przyspieszenie zarówno w górę, jak i w przód. Nie jest obojętne jak dużo przyspieszenia nadamy sobie w poszczególnym kierunku. To trochę jak zadanie z fizyki z kątem wystrzału kuli armatniej, gdzie największy pokonany dystans uzyskujemy przez odpowiednią kombinację obu tych komponentów.

Oto wykres parametru mierzącego stosunek przyspieszenia skierowanego w górę do przyspieszenia skierowanego w przód w trakcie wybicia dla mojego biegu:

Pozioma skala odpowiada widzianemu przed chwilą wykresowi prędkości. Jak widać, przez niemal cały bieg niezależnie od prędkości (pomijając skrajnie niskie prędkości), stosunek wybicia pozostawał w delikatnym trendzie wzrostowym. W pewnym momencie jednak zaczął wyraźnie spadać. Stało się to w okolicach prędkości 16 km/h.

Od tego momentu mój bieg zaczął nabierać cech „siłowego”.

Parametr #2 Dynamika pronacji

Wysoka dynamika pronacji jest niezbędnym czynnikiem dobrze technicznie przeprowadzonej amortyzacji. O wykres mojej dynamiki pronacji z dzisiejszego testu:

Początkowo wraz ze wzrostem prędkości, dynamika mojej pronacji także rosła. Odpowiada to opisywanemu we wstępie stanowi, w którym moje ciało przy danej prędkości nie wykorzystuje pełni swoich możliwości amortyzacyjnych, dzięki czemu gdy wymogi rosną, technika może za nimi podążać.

W pewnym momencie mimo dalszego wzrostu prędkości, dynamika pronacji przestała rosnąć i weszła w trend boczny. Tu skończyły się zapasy mojej techniki. Stało się to w okolicy prędkości 15,7 km/h, ale to nie koniec.

Po dalszym zwiększaniu prędkości, w pewnym momencie, moje ciało zaczęło wycofywać się z wysokiej pronacji (czerwona strzałka na wykresie), aby móc zmniejszyć efektywność biegu, ale użyć więcej siły. Zjawisko to zaczęło pojawiać się przy prędkości 17,4 km/h.

Parametr #3 Prędkość uderzania o ziemię

Im lepsza technika biegacza, tym większą prędkość stopy w przód jest on w stanie zachować w trakcie uderzania o ziemię. (rower vs żabie skoki z poprzedniego artykułu). Oto z jaką prędkością uderzałem o ziemię w zależności od prędkości biegu:

Przeciętnie w momencie lądowania prędkość mojej stopy stanowiła 60% prędkości biegu, jeśli jednak spojrzymy na dane w zależności od prędkości, okaże się, że do pewnego momentu parametr ten pozostawał w delikatnym trendzie wzrostowym, później jednak nagle zaczął się wyraźnie pogarszać.

Pogorszenie to zaczęło się pojawiać przy prędkości 15,5 km/h

Podsumowanie

3 przedstawione wyżej parametry spójnie pokazują, że przy braku zmęczenia maksimum swojej techniki biegowej potrafię utrzymać do prędkości ok. 15,5 km/h (odpowiada to tempu ok. 3:50 min/km). Oznacza to, że jeśli chcę, aby mój trening był maksymalnie rozwojowy dla mojej techniki, biegając, powinienem starać się trzymać nieco poniżej wspomnianej prędkości, okresowo z nią flirtując, tak aby moje ciało miało możliwość się do niej przyzwyczaić, a w konsekwencji zbudować siłę w nowej wyższej dynamice.

Wpis ten miał na celu zaprezentowanie tego, że pogorszenie jakości biegu wynikające z przekrocz enia progowej prędkości danej osoby jest możliwe do zmierzenia obiektywnymi metodami.

O AUTORZE

MSc PT Filip Rudnicki

Programista, fizjoterapeuta. Od 12 lat pracuje jako analityk. Autor badań z zakresu biomechaniki. Twórca licznych narzędzi pomiarowych umożliwiających lepsze poznanie mechaniki ludzkiego ciała (sEMG, system mapowania nacisku stóp, IMU).

Jeśli ból przeszkadza Ci w uprawianiu sportu, skontaktuj się ze mną, a najprawdopodobniej będę w stanie Ci pomóc.

Tags:

No responses yet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.