Boli Cię bark? Nie jesteś sam. Szacuje się, że ok. 17% populacji świata doświadczało problemów z barkami w ciągu ostatniego roku [1]. W skali samej Polski jest to ponad 6 mln osób, których aktualnie boli lub relatywnie niedawno bolał bark.

W dzisiejszym wpisie opowiem, skąd bierze się ich ból oraz wskażę drogę do jego pozbycia się.

Ale Filip, przecież powodów bólu może być milion. Oto kilka różnych na start:

  • rotator cuff tendonitits (zespół stożka rotatorów)
  • frozen shoulder (zamrożony bark)
  • shoulder impingement (zespół bolesnego barku)
  • biceps tendonitis (zapalenie ścięgna mięśnia dwugłowego)
  • shoulder bursitis (zapalenie kaletki maziowej barku)

nie da się ich wszystkich wrzucić do jednego worka prawda?

Jeden za wszystkich

Powyższa lista to tak na prawdę nie lista powodów (przyczyn), tylko lista skutków, czyli tego co obserwujemy np. po pójściu na badanie obrazowe. Jeśli jednak wgryziemy się w każdy z tych objawów z osobna i pozwolimy sobie odrzucić 1% przypadków o niestandardowym podłożu (np. nowotwory, choroby ogólnoustrojowe) to w pozostałych 99% przypadków przyczyna jest spójna i jest nią szeroko pojęte zaburzenie pracy łopatki względem okolicznych tkanek.

Nieco więcej na ten temat rozpisałem się w artykule: „Jak leniwa łopatka niszczy Twój bark?

W skrócie: łopatka jest pośrednikiem pomiędzy twoim tułowiem (klatką piersiową), a twoją ręką (kością ramienną). Jeśli jest kiepskim pośrednikiem, to rośnie ryzyko kontuzji przeciążeniowej. Pamiętajmy jednak, że łopatka z anatomicznego założenia jest „głupia”. Jest kością, a więc nie potrafi nic szczególnego poza „byciem”. Jeśli więc chcemy szukać winnych „zaburzenia pracy łopatki” powinniśmy spojrzeć na przyczepiające się do niej mięśnie, bo to one nią zarządzają:

Powyższa grafika pokazuje mięśnie przyczepiające się do łopatki i orientacyjny kierunek, w którym ją ciągną. Jako, że mięśnie nie potrafią pchać, dynamiczna stabilizacja łopatki zapewniana jest przez jednoczesne ciągnięcie w różnych kierunkach. (Dokładnie tak jak trampolina stabilizowana jest przez otaczające ją sprężyny):

Co się stanie jeśli sprężyny z jednej strony trampoliny będą „nadaktywne”, a te z drugiej „nieaktywne”? Trampolina zacznie być nadmiernie ściągana w jedną stronę, co (wracając do łopatki) będzie prowadziło do nierównomiernych przeciążeń otaczających tkanek. U jednej osoby w wyniku tego bardziej ucierpi ścięgno bicepsa, u innej kaletka, a u jeszcze innej ścięgno stożka rotatorów. Z perspektywy diagnozy wydaje się, że są to różne jednostki chorobowe. Z perspektywy przyczyny, jest to ten sam problem.

Wszystko sprowadza się do 2 dysfunkcji

Można by pomyśleć, że jeśli do łopatki przyczepia się 8 kluczowych grup mięśniowych, w ramach których każda grupa może być (nad-aktywna, za mało aktywna lub w normie) to istnieje ponad 6500 kombinacji dysfunkcji i choć w teorii jest to prawda, to w praktyce większość z tych kombinacji nie występuje, a inne ładnie grupują się razem, co sumarycznie sprawia, że otrzymujemy 2 kluczowe kombinacje powodujące problemy:

  1. Pierwsza z nich dotyczy nierównowagi pomiędzy naszymi rotatorami wewnętrznymi i zewnętrznymi. Dość dokładnie temat ten omówiłem we wpisie: „Problemy z barkiem czyli o armacie w kajaku„.
  2. Druga dotyczy nadaktywności cz. wstępującej mięśnia czworobocznego (upper trapezius) i to właśnie o niej pomówimy dziś. Temat ten częściowo poruszałem już kiedyś przy okazji porównywania pobudliwości różnych części mięśnia czworobocznego w zależności od sposobu wykonywania ćwiczenia, w ramach wpisu: „Czy Twoje kaptury są nadaktywne„. Dziś jednak rozszerzymy go o nowy eksperyment

Eksperyment

„Kettle high pull” to ćwiczenie, w ramach której podnosimy ciężar do brody w taki sposób, aby to łokcie prowadziły ruch. W praktyce wygląda to mniej więcej tak:

Aby zrozumieć dlaczego akurat to ćwiczenie wybrane zostało do przeprowadzenia eksperymentu musimy wiedzieć: „Jakie mięśnie są przez nie trenowane?” Szybkie wyszukanie w internecie podpowiada, że dwa kluczowe to:

Ale zaraz zaraz. Co to znaczy, że te dwa mięśnie głównie pracują w tym ćwiczeniu? Czy to oznacza, że obydwa dzielą się pracą w miarę po połowie? Czy może jeden z nich mocno pracuje w jednej fazie, a drugi w innej? Sprawdziłem to i wyniki wprawiły mnie w zdumienie!

Poniższy film prezentuje wykonywanie tego samego ćwiczenia: „kettle high pull” przez dwie różne osoby mające przytwierdzone elektrody mierzące aktywność dwóch wskazanych wyżej mięśni za pomocą EMG. Każda z osób wykonywała ćwiczenie tak jak wydawało jej się naturalnie:

Zielone wykresy prezentują aktywność upper trapa (czworoboczny wstępujący), fioletowo-niebieskie to aktywność deltoida (naramienny). Główny wniosek:

Mimo iż wizualnie (z perspektywy kamery) ćwiczenie w wykonaniu obu osób wygląda niemal identycznie, to zaangażowanie poszczególnych grup mięśniowych jest zupełnie różne.

Choć w obu przypadkach oba mierzone mięśnie ruszają do pracy w tym samym momencie to:

  • u pierwszej osoby aktywność deltoida dominuje nad aktywnością upper trapa mniej więcej trzykrotnie (75% mvc w deltoidzie vs 25% mvc w upper trapie)
  • u drugiej osoby jest odwrotnie (40% mnc w deltoidzie vs 90% mvc w upper trapie)

Co to oznacza? Implikacje są dwie:

  1. Da się wykonać ćwiczenie wizualnie niemal identycznie, używając innych mięśni.
  2. U różnych osób to samo ćwiczenie może przyczyniać się do rozwoju różnych mięśni!

Wiedząc jak dużą zmorą i przyczyną problemów z barkami jest nad-aktywność upper trapów [2][3], a jednocześnie wiedząc, że nie ma czegoś takiego jak nad-aktywny mid deltoid możemy wnioski te ując w ten sposób:

To samo ćwiczenie wykonywane w jeden sposób może być rewelacyjnym ćwiczeniem pro-zdrowotnym, rehabilitacyjnym. A wykonywane w inny (wizualnie nierozróżnialny dla niewprawnego obserwatora) może przyczyniać się do pogłębiania problemów.

Dlaczego tak jest? Aby to zrozumieć musimy pójść o poziom głębiej. Dla przypomnienia naszą analizę zaczęliśmy od poziomu objawów (np. boli mnie bark). Zapytaliśmy się dlaczego i uzyskaliśmy odpowiedź pasującą w 99% przypadków: „ponieważ praca Twojej łopatki jest zaburzona, najprawdopodobniej na jeden z dwóch głównych sposobów. Tak jak mówiliśmy łopatka jest „głupia”, a zarządzana jest przez mięśnie, ale na tym etapie artykułu warto uświadomić sobie, że mięśnie też są na swój sposób „głupie”, one tylko wykonują rozkazy układu nerwowego. W zależności od tego jak chętnie układ nerwowy będzie chciał wykorzystywać dany mięsień do pracy, tym powiemy, że jest on bardziej pobudliwy.

Jeśli daną pracę mogą wykonać dwa mięśnie (tak jak np. w przypadku omawianego dziś ćwiczenia), nasz układ nerwowy odruchowo do pracy zaprzęgnie ten bardziej pobudliwy.

Można wyobrazić to sobie jako szefa (układ nerwowy) mającego do wyboru jednego z dwóch pracowników. Jeden aż rwie się do pracy wołając: „wybierz mnie”, a drugi śpi w kącie. Którego wybierze szef? Tego pierwszego.

Aż korci aby pójść głębiej i zastanowić się skąd bierze się różnica w pobudliwości mięśni, ale to temat na inny artykuł, więc na razie na tym poziomie głębi się zatrzymamy.

Podsumowanie

Dzisiejszy wpis pokazał jak nieoczywiste jest to, które mięśnie zaangażowane zostaną do pracy w ramach danego ćwiczenia. Szukając rozwiązań odnośnie problemów z barkiem (poza wspomnianą w treści równowagą pomiędzy wewnętrzną i zewnętrzną rotacją) powinniśmy skupić się na znalezieniu sposobu na zmniejszenie pobudliwości naszego upper trapa. Dopóki to się nie zadzieje inne podejścia będą rozwiązywać problem tylko na chwilę, a ten będzie regularnie wracał.

O AUTORZE

MSc PT Filip Rudnicki

Programista, fizjoterapeuta. Od 12 lat pracuje jako analityk. Autor badań z zakresu biomechaniki. Twórca licznych narzędzi pomiarowych umożliwiających lepsze poznanie mechaniki ludzkiego ciała (sEMG, system mapowania nacisku stóp, IMU).

Jeśli ból przeszkadza Ci w uprawianiu sportu, skontaktuj się ze mną, a najprawdopodobniej będę w stanie Ci pomóc.

Tags:

3 komentarze

  1. Bardzo mi się podoba ten artykuł i Pana 'mechaniczne’ podejście do fizjoterapii. Na filmie podczas wykonywania ćwiczenia z ketlem widać różnicę w początkowym ustawieniu barków. U osoby angażującej trapezius barki są opuszczone względem głowy, natomiast u osoby angażującej deltoid barki są ustawione wyżej.
    Jestem ciekaw Pana opinii. Teoretycznie, za ustawienie barków względem głowy decyduje trapezius.

    • Dziękuję za komentarz. Co do ustawienia barków to z luźnych obserwacji, na ten moment miałem raczej odwrotne przemyślenia, czyli luźny trapezius = barki ustawione niżej (bo trapezius nie przyciąga ich do uszu aż tak mocno), a więc u osoby bardziej angażującej deltoida (i jednocześnie mniej trapeziusa) można się spodziewać, że barki ustawione będą niżej niż u osoby bardziej angażującej trapeziusa.

  2. Znasz może jakiś w miarę obiektywny sposób, który nie opiera się na odczuciu ćwiczącego, sprawdzający, który mięsień jest bardziej angażowany. Chodzi mi o to, czy da się to zrobić w warunkach treningowych – bez użycia EMG.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.